Prawdziwym gwoździem programu stał się polonez, taniec, który seniorzy wykonali bez wcześniejszych prób, a jednak z precyzją godną mistrzów parkietu. Na czele korowodu tańczyli prezydent miasta, Jarosław Klimaszewski, i tegoroczna laureatka konkursu Aktywny Senior, Maria Grzywa. Reszta uczestników, ubrana w szykowne stroje, dotrzymywała im kroku, a atmosfera na sali kipiała energią.
„Polonez bez próby? Żaden problem!” – zdawały się mówić uśmiechy zadowolonych tancerzy, podczas gdy muzyka płynęła, a parkiet wypełniały taneczne figury. Beata Rozpędek, szefowa Centrum Seniora, zachwalała umiejętności uczestników, a prezydent, z nieukrywaną dumą, porównał seniorów do maturzystów, sugerując, że mogą im śmiało dorównać – jeśli nie w samej technice, to na pewno w entuzjazmie.
Po polonezie na parkiecie rozbrzmiał hit Wojciecha Gąsowskiego *Gdzie się podziały tamte prywatki* i momentalnie wszyscy wstali od stołów. Piosenka, jakby na zawołanie, wciągnęła gości w wir zabawy. Można było odnieść wrażenie, że wszyscy zapomnieli o mijających latach i przenieśli się myślami do młodości, gdy „tamte prywatki” były codziennością.
Ten bal, pełen ciepła, humoru i wspólnego świętowania, był nie tylko pięknym zakończeniem Dni Seniora, ale także dowodem na to, że wiek to tylko liczba. Najważniejsze to dobre towarzystwo, wspólne chwile i oczywiście – odpowiednia muzyka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz