Zamknij

Na miłość czas jest zawsze...

08:00, 03.02.2024 Iwona Krynicka / Oficyna Wydawnicza SILVER
Skomentuj Hanna Bilińska-Stecyszyn z mężem na spływie kajakowym Hanna Bilińska-Stecyszyn z mężem na spływie kajakowym

Marzenia o miłości są powszechne. Dla wielu jest ona synonimem szczęścia i stanowi siłę napędzającą do życia. Mimo to niektórzy jej unikają, co wynika z różnych powodów - wcześniejszych bolesnych sercowych doświadczeń, obawy przed życiowymi zmianami bądź posądzania siebie o to, że jest się niewartym wyższych uczuć lub w nieodpowiednim na nie wieku. Książkowe historie miłosne dają jednak nadzieję na to, że można odnaleźć prawdziwą miłość niezależnie od metryki czy wcześniejszych przeżyć.

KONKURS DLA SENIORÓW!

Dla naszych czytelników mamy walentynkową niespodziankę. Pod adresem: [email protected] czekamy na wasze wspomnienia o pierwszych miłosnych uniesieniach, a może miłości, która przyszła do was w jesieni życia. Trzy najciekawsze prace nagrodzimy książkami I opublikujemy je na łamach miesięcznika.

Prawo do szczęścia

Wielu z nas szczęście kojarzy się z miłością, pragniemy bliskości i posiadania przy boku takiej osoby, która rozumie nas jak nikt inny – zna nasze troski, pragnienia, słabości, przyzwyczajenia, a ponadto czujemy się przy niej swobodnie i bezpiecznie. Takie marzenia mają swój wyjątkowy urok, mimo że są dość powszechne. Naturalne jest przecież, że ludzie pragną miłości, ale jednocześnie niektórzy zdają się odmawiać sobie prawa do niej. Uważają, że na nią nie zasługują, bądź są w nieodpowiednim już na nią wieku.

Największą przeszkodą w drodze do miłości bywają jednak nie okoliczności zewnętrzne, a nasze własne myśli. Sami wmawiamy sobie, że miłość nie jest dla nas. Tymczasem stanowi ona uczucie przeznaczone każdemu, kto się na nią otworzy, a wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Dawna miłość, nowa miłość

Wielu zazdrości osobom, które przez dziesięciolecia są ze sobą związane, wciąż troszczą się o siebie wzajemnie i szczerze kochają. W istocie współtworzenie takich relacji jest godne podziwu, a młode pary stające na ślubnym kobiercu mają nadzieję na to, że i ich miłość nigdy nie wygaśnie. Wiadomo jednak, że życie pisze własne scenariusze, a historie miłosne bywają nieprzewidywalne. Niekiedy na prawdziwą miłość trzeba dłużej poczekać bądź dać sobie na nią przyzwolenie po rozpadzie wcześniejszego związku lub po innych trudnych przeżyciach.

O otwarciu się na miłość po doświadczeniu wielu życiowych perturbacji opowiada Hanna Bilińska-Stecyszyn w powieści Druga szansa, czasem trzecia. Autorka prowadzi w niej dwie bohaterki – Basię i Alę – krętymi ścieżkami. Obie początkowo cieszą się studenckimi czasami i młodością, lecz ich życie nie jest beztroskie. Popełniają błędy, których skutki odczuwają później przez lata. Doświadczają rozterek związanych z miłością – pragną jej, ale wiedzą, że może być krzywdząca, marzą o bliskości, ale gdy ją znajdują, dystansują się. Czasem jednak los daje drugą, a nawet i trzecią szansę. Pytanie tylko, czy młode Basia i Ala z niej skorzystają. Co więcej, czy dadzą sobie kolejne szanse w wieku dojrzałym.

Hanna Bilińska-Stecyszyn

Podjęcie ryzyka

Miłość więc nierzadko wymaga odwagi, by otworzyć serce na drugą osobę i położyć na szali swoje uczucia. Obawy z nią związane nie są niczym dziwnym, zrozumienie własnych potrzeb i rozpoznanie intencji drugiej strony wymaga czasu. Niekiedy jednak od wejścia w miłosny związek powstrzymują krytyczne opinie innych, które mogą wynikać z troski i mieć zasadność, ale zdarza się, że ich podstawą jest jedynie ageizm, czyli dyskryminacja ze względu na wiek. A przecież to nie powinno mieć racji bytu. Poza wszystkim miłość budzi duży niepokój także dlatego, że jej nadejście wiąże się z poważnymi życiowymi zmianami, których – jak wiadomo – wielu ludzi unika.

Takich emocji doświadcza Małgorzata – główna bohaterka serii Agnieszki Dydycz Nigdy nie będę wyższa, ale mogę być szczęśliwsza oraz Nigdy nie będę młodsza, ale kto mi zabroni próbować. Małgorzata wiedzie bardzo poukładane życie aż do dnia, gdy okazuje się, że jest mężczyzna, dla którego jest ideałem od 30. lat. Pojawienie się Wiktora wywróci więc jej życie do góry nogami, a przede wszystkim każe jej spojrzeć na nie z zupełnie innej perspektywy.

Agnieszka Dydycz

Historie miłosne, choć wiążą się z burzą emocji, mogą przynieść poczucie spełnienia. Książki oficyny wydawniczej Silver udowadniają, że szczęśliwe zakończenie jest możliwe. Trzeba sobie na nie po prostu pozwolić. A Walentynki to doskonały moment, żeby wziąć je do ręki.

(Iwona Krynicka / Oficyna Wydawnicza SILVER)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%