Polskie szkoły czekają poważne zmiany w 2026 roku. Jak podaje "Rzeczpospolita", biologia, chemia i geografia mogą zostać zastąpione jednym przedmiotem - przyrodą. To część reformy, nad którą pracuje Ministerstwo Edukacji.
Obecnie przedmiot "przyroda" jest obowiązkowy tylko w czwartej klasie szkoły podstawowej, jednak zmiany zakładają, że ten zintegrowany przedmiot może być nauczany przez dłuższy okres.
Nowy program miałby połączyć zagadnienia z biologii, chemii i geografii, co, zdaniem nauczycieli, lepiej przygotuje uczniów do zrozumienia zjawisk przyrodniczych.
Jak podkreśla Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych, wielu pedagogów od lat postuluje o takie zmiany.
Uważają, że obecny model, w którym przedmioty przyrodnicze są podzielone, nie zawsze jest efektywny, a integracja tych dziedzin może usprawnić proces nauczania.
Przedmioty takie jak chemia czy biologia pojawiłyby się dopiero w szkole ponadpodstawowej.
Chociaż zmiany cieszą się poparciem wielu nauczycieli, niektóre szkoły nie są odpowiednio wyposażone, aby sprostać nowym wymaganiom.
Część placówek nie posiada nowoczesnych pracowni przyrodniczych, co może utrudnić efektywne prowadzenie zajęć z przyrody.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz