Na stacji paliw złapiemy się za głowę? Kierowcy nie mają powodów do radości

Kierowcy muszą przygotować się na kolejny cios dla portfela. W nadchodzących dniach ceny paliw mają znów wzrosnąć, zwłaszcza jeśli chodzi o olej napędowy i autogaz.

Jak przewidują eksperci z portalu e-petrol.pl, sytuacja na rynku surowców wciąż będzie niepewna, co oznacza brak stabilizacji cenowej na stacjach. Prognozy wskazują, że ceny oleju napędowego i autogazu będą rosły, podczas gdy benzyna może utrzymać się na dotychczasowym poziomie.

- Od początku listopada tego roku wykresy hurtowych cen paliw, szczególnie olejów, wybrały ostry kierunek w górę. Kierowcy, zwłaszcza tankujący olej napędowy oraz właściciele samochodów z instalacją LPG, będą musieli przygotować się na nieco większe wydatki za tankowanie i to już niebawem 

- komentują analitycy portalu e-petrol.

Według aktualnych przewidywań, średnie ceny w nadchodzącym tygodniu mogą wyglądać następująco:

• Benzyna Pb95: 5,94 - 6,06 zł za litr
• Benzyna Pb98: 6,73 - 6,85 zł za litr
• Olej napędowy ON: 6,07 - 6,19 zł za litr
• Autogaz LPG: 3,04 - 3,12 zł za litr

Rynek surowców niestabilny - co to oznacza dla cen?

Na globalnym rynku ropy niepewność sięga zenitu, a analitycy podkreślają, że przyszłość cen surowców zależy od sytuacji politycznej i gospodarczej, także tej międzynarodowej.

Wzrost cen paliw może mieć też związek z niepewnością, jaka zapanowała na rynku surowców po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA.

Kierowcy w Polsce będą musieli liczyć się z coraz wyższymi kosztami tankowania, szczególnie jeśli globalne wahania i spekulacje nadal będą wpływać na ceny surowców.